Obiecałem podzielić się wrażeniami
z degustacji zestawu „Starter” od Marka Kondrata – tak więc
dzielę się. Trochę to trwało, bo oduczyłem się już szukać okazji do otwierania butelek na siłę. Dwie czy trzy butelki tygodniowo to i tak sporo, a szkoda otwierać tylko po to by spróbować i wylać resztę. Ostatnia butelka z zestawu, a dokładnie wino musujące Cava,
została otwarta kilka dni temu, czas na podsumowanie.
Wino nr 1 – Casal Monteiro Tinto Tejo
DOC:
- wino: czerwone wytrawne, korzenne,
- szczep: Syrah, Merlot, Touriga Nacional,
- rocznik 2013,
- kraj produkcji: Portugalia,
- region: Tejo DOC,
- producent: Quinta do Calas Monteiro
Wino o jednolitym kolorze
wiśniowo-rubinowym. Kupaż międzynarodowych szczepów Syrah i Merlot razem z lokalnym szczepem Touriga Nacional. W nosie dużo wiśni i czarna porzeczka, do tego
jagody. Wolno się otwiera; gdy już pooddycha, czuć też nieco
dymu. Na podniebieniu kwaśne i wytrawne z dużą rolą tanin. Można
powiedzieć, że uderza pięścią w nos. Gorzkawy finisz, w którym
powraca aromat kompotu wiśniowego i liścia laurowego. Taniny długo
zostają na języku i ustach.
Trochę źle do tego wina podeszliśmy,
bo otwarliśmy je do zupy pomidorowej (w sumie jakiś czas po) – a ono
zdecydowanie wymaga ciężkiego posiłku z czerwonego mięsa, z
sosami lub podobnej przeciwwagi. Myślę, że warto je dekantować
przynajmniej pół godziny przed nalaniem do kieliszków. Stosunkowo młode
czerwone wino ze szczepów znanych z dużych zawartości tanin.
Ogólna ocena: 6/10
Wino nr 2 – Konrad Pinot Noir
Marlborough:
- wino czerwone wytrawne, owocowe,
- szczep: Pinot Noir,
- rocznik: 2014,
- kraj produkcji: Nowa Zelandia,
- region: Marlborough,
- producent: Konrad Winnery
Wino o kolorze przeźroczysto-czerwonym,
niejednolitym. W nosie intensywny aromat czerwonej porzeczki, dżemu
truskawkowego, suszonych śliwek i granatu. Na podniebieniu
ciut słodyczy, trochę kwasowości, nieco goryczy – wszystko
ładnie zbilansowane. Finisz troszkę gorzkawy z pozostającymi przez
jakiś czas na dziąsłach i języku taninami. Pozytywnie nas to wino
zaskoczyło, szczególnie że otworzyliśmy je bez posiłku. Okazało
się bardzo ciekawe w smaku i sprawdziło się jako trunek bez
specjalnej okazji.
Ogólna ocena: 7,5/10
Wino nr 3 - Costieres de Pomerols Beauvignac Rose
Molleux Thau:
- wino: różowe półsłodkie, owocowe,
- szczep: Grenache,
- rocznik: 2015,
- kraj produkcji: Francja,
- region Langwedocja
- apelacja: Cothes de Thau IGP,
- producent: Les Cotieres de Pomerols,
Wino przeźroczysto-różowe albo
jasno-łososiowe. W nosie poziomki, truskawki, limonki, morela,
mango, wata cukrowa. Na podniebieniu słodycz, ale nieźle równoważona kwasowością. Wino lekkie, orzeźwiające i
przyjemne, choć bez jakiegoś wielkiego charakteru i stylu.
Degustowaliśmy bez jedzenia i myślę, że wino pasowało do takiej
luźnej okazji.
Ogólna ocena: 6,5/10
Wino nr 4 - Garofoli G Bianco Marche:
- wino: białe wytrawne,
- szczep: Verdicchio,
- rocznik: 2015,
- kraj produkcji: Włochy,
- region: Marche IGT,
- producent: Garofoli
Wino o kolorze jasno-słomkowym z nutą
zieleni. W nosie zielone jabłko kwiaty, melon, ogórek. Na
podniebieniu lekkie i orzeźwiające; początkowo uderzyło słodyczą,
by przejść w kwasową wytrawność. Wytrawny, aromatyczny finisz, w
którym wróciły zielone owoce i kwiaty. Otworzyliśmy je do omleta,
a potem deser w postaci herbatników z kawiorem. Wino fajnie się
komponowało, szczególnie z kawiorem, uwydatniając jego smak i
aromat. To wg nas najlepsza pozycja zestawu „Starter”.
Ogólna ocena: 8,5/10
Wino nr 5 - Veni Vidi Vinum:
- wino: czerwone wytrawne, lekkie,
- szczep: Tempranillo, Garnacha,
- rocznik: bez rocznika,
- kraj produkcji: Hiszpania,
- region: Katalonia,
- producent: Marti Serda
Wino o kolorze czereśniowym z
wiśniowymi refleksami przy ściankach kieliszka. Kupaż lokalnej odmiany Grenache i hiszpańskiego Tempranillo. W nosie mocno
owocowe – wiśnia, czereśnia, suszona śliwka, ale i marcepan. W
ustach lekkie – czuć trochę tanin, ale niewiele. Kwasowość
zrównoważona z goryczką. W finiszu powraca aromat wiśni (albo
lepiej – kompotu wiśniowego). Otworzyliśmy butelkę do wieczerzy
złożonej z bukietu serów, bagietek z masłem. Myślę, ze to była
niezła kompozycja, choć bez szału.
Ogólna ocena: 7/10
Wino nr 6 - Castillo Campo Arcis Cava:
- wino: musujące białe wytrawne (brut),
- szczep: Macabeo,
- rocznik: bez rocznika,
- kraj produkcji: Hiszpania,
- region: Murcja i Walencja,
- apelacja: DO Cava,
- producent: Torre Oria.
Wino musujące o kolorze
jasno-słomkowym. Schłodziliśmy je mocno, ale nie wiem, czy
przypadkiem nie za słabo. To wino jest wytwarzane tradycyjną metodą
fermentacji w butelkach, w ramach ciekawostki powiem, że w jednym
kieliszku ulatywały bąbelki, w innym już nie (dopiero przy
przelaniu do kolejnego – znów dostrzegliśmy bąbelki). W nosie
morela, gruszka, żółte jabłko, mirabelka, owoce tropikalne. Na
podniebieniu dominacja orzeźwiającej kwasowości; do tego szczypta
słodyczy i trochę więcej goryczki. Szczególnie finisz był lekko
gorzkawy, no ale to w końcu brut. Butelkę otworzyliśmy do serowego
talerza i wino dało radę.
Ogólna ocena: 7/10
Podsumowując – nie żałuję zakupu.
Przy średniej cenie ok. 24 zł za butelkę mieliśmy zestaw sześciu
win, z których przynajmniej trzy okazały się bardzo dobre, a
pozostałe nie zawiodły (może poza winem nr 1, ale to tylko z uwagi
na nasze preferencje smakowe – do jakości nie mam uwag). Widać,
że twórcy zestawu tak dobrali pozycje, żeby degustujący mógł
odbyć małą podróż po wielu interesujących winiarskich krainach,
zarówno starego jak i nowego świata, poznając przy okazji wiele różnych szczepów.
Jeśli szukacie czegoś wyjątkowego, polecam wino pomarańczowe. To wyjątkowy trunek, który na pewno pozytywnie zaskoczy gości.
OdpowiedzUsuń